26 maja 2011

Dania jednak na plusie

Wspólna organizacja przez dwa sąsiednie kraje wielkiej imprezy sportowej nie oznacza, że obydwa muszą na niej zarobić lub stracić. Grudniowe mistrzostwa Europy piłkarek ręcznych dla Norwegii były klapą finansową, zaś Danii przyniosły pokaźne zyski.

Wydawało się, że obydwie federacje osiągną podobny wynik. Okazało się jednak, że tak nie jest. Duński Związek Piłki Ręcznej (DHF) oświadczył właśnie, że jest bardzo zadowolony z imprezy, która przyniosła "oszałamiające" sześć milionów koron (3 mln złotych) czystego zysku.

– Jest to dla nas pewien szok, ponieważ my straciliśmy aż 2,5 miliona koron (1,25 mln złotych) – przyznał prezes norweskiej federacji (NHF) Karl Arne Johannesen. Zaraz po mistrzostwach Norwegowie zakładali, że impreza przyniesie im dodatni bilans finansowy, natomiast Duńczycy liczyli się ze stratami. Okazało się, że jest odwrotnie. Duńska federacja podkreśliła, że jest bardzo zadowolona z organizacji ME, której część rozgrywana w ich kraju przebiegała według drobiazgowo przygotowanego planu. Norwescy działacze przyznali, że powodem strat mogą być dodatkowe, niezaplanowane wcześniej koszty.

Nie można jednak zapominać iż oba spotkania półfinałowe oraz finał i mecz o brązowy medal odbyły się w Danii właśnie, co na pewno miało niebagatelny wpływ na powyższe wyniki finansowe. Mistrzostwa zostały rozegrane w dniach 7-19 grudnia w Danii i Norwegii. Tytuł wywalczyły Norweżki.

Źródło: PAP

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest