Jednym z zawodników, który zagra w finale EHF Euro 2012 będzie Rastko Stojkovic. Serbski kołowy Vive Targów Kielce zapewnia, że drugi mecz w turnieju Serbia – Dania będzie miał tego samego zwycięzcę. W rundzie wstępnej gospodarze ME 2012 triumfowali 24:22.
Gratulacje za zwycięstwo nad Chorwacją.
Dzięki. To był najtrudniejszy i jak do tej pory najważniejszy mecz w mojej karierze. Teraz będzie następny tej rangi. Gramy w finale. To jest coś fantastycznego. Każdy z półfinalistów miał podobną szansę na walkę o złoty medal. Nikt po meczu z Chorwacją nie może powiedzieć, ze pomogli nam sędziowie. Zagraliśmy bardzo zespołowo, a w bramce dobrze spisał się Darko Stanić.
Fot. MAS
Kiedy po raz ostatni Serbia pokonała Chorwację?
To było na początku listopada ub.r. podczas Pucharu Czterech Narodów. Wygraliśmy wówczas 22:20.
Czy przystoi gwizdać kibicom podczas grania hymnu drużyny rywali?
Wszystko to co było złe znosi nasze zwycięstwo. Jestem bardzo zadowolony. Cały mecz był prowadzony fair.
Ponownie podczas tego turnieju zagracie z Danią. W grupie wstępnej wygraliście. Czy to będzie inny mecz?
Czy ja wiem? Raczej nie, ale zwycięzca będzie ten sam.
Trener Duńczyków Ulrik Wilbek powiedział, że Serbia poza granicami swego kraju jest zespołem zdecydowanie słabszym. Dodał, że zwycięstwem postara się pomóc polskiej reprezentacji.
Nie wierzę, że tak powiedział. To wielki trener i ma prawo do własnych osądów. Jestem pewien, ze nie będą grali dla Polski. Jeśli już to wyłącznie dla siebie.
Podczas waszego półfinału wyraźnie dało się odczuć wsparcie kibiców.
20 tysięcy na trybunach robi duże wrażenie. Serce rośnie. Jak można tego nie wykorzystać.
Do finału zostało mało czasu.
Zostało dwa dni. Nie ma obawy. Czasu wystarczy na zregenerowanie sił.
Rozmawiał Marek Skorupski
