W Elblągu rozpoczęło się zgrupowanie kadry narodowej kobiet. W przeciągu dwunastu dni Polki rozegrają cztery mecze w ramach prekwalifikacji do MŚ Serbia 2013. Już w środę pierwszym przeciwnikiem Biało-czerwonych będą Litwinki. – Mamy jasny cel, chcemy wygrać wszystkie mecze na tym etapie rywalizacji – mówi trener polskiego zespołu Kim Rasmussen.
Alina Wojtas jest jedną z najskuteczniejszych zawodniczek w polskiej kadrze po dwóch meczach prekwalifikacyjnych /Fot. JG
Po dwóch seriach spotkań jego podopieczne są na dobrej drodze do zrealizowania tych założeń. Po planowej, wyjazdowej wygranej z Włoszkami, nasze zawodniczki nie dały w Legionowie szans najgroźniejszym rywalkom w walce o awans – Białorusinkom.
– Dziesięć bramek zaliczki w starciu z Białorusinkami to cenna przewaga, ale to nie może uśpić naszej czujności. Zresztą najpierw czeka nas dwumecz z Litwą i rewanż z Włoszkami, na Białoruś jedziemy dopiero na ostatnie spotkanie. Nasz plan na te mecze? Grać konsekwentnie, kontrolować przebieg wydarzeń i przede wszystkim uniknąć kontuzji – podkreśla duński opiekun polskiej kadry.
Zgrupowanie rozpoczęło się w niedzielę wieczorem, kiedy do Elbląga przybyła zdecydowana większość kadrowiczek. Z opóźnieniem związanym z występami ligowymi i pucharowymi na miejsce dotarły Kinga Byzdra, Karolina Kudłacz oraz Karolina Szwed. Już wcześniej kontuzja wyeliminowała z kolei Karolinę Siódmiak.
W poniedziałek i wtorek Polki mają zaplanowane po dwa treningi, w środę mecz z Litwinkami, w czwartek po porannych zajęciach udadzą się do Warszawy, skąd w piątek wylecą na rewanż do Poniewieża.
– Wielokrotnie już podkreślałem, że w tym momencie chcemy przede wszystkim zakończyć prekwalifikacje z kompletem punktów, musimy nabrać nawyku wygrywania, nie koncentrujemy się na razie na meczach play-off, o to będziemy się martwić jeżeli do nich awansujemy – podkreśla Duńczyk.
Powołanie na mecze prekwalifikacyjne MŚ znajdziesz TUTAJ.
