15 stycznia 2013

Grabarczyk wesprze reprezentację

Piotr Grabarczyk we wtorkowe popołudnie wyruszył z warszawskiego Okęcia do Saragossy, aby dołączyć do kolegów z reprezentacji Polski. Na miejscu obrotowy Vive Targów Kielce spodziewany jest późnym wieczorem.

W jakich okolicznościach dowiedział się pan, że będzie potrzebny reprezentacji Polski?
– Wczoraj wieczorem dzwonił do mnie Karol Bielecki. Rozmawiałem też z trenerem Jackiem Będzikowskim, który wyjaśnił, że chcą mnie dowołać do ekipy. Na pewno nie chciałbym trafić do reprezentacji kosztem drugiego zawodnika. Dzisiaj rano miałem kontrolne badanie lekarskie w klubie, które potwierdziło, że jestem zdolny do gry. Czuję się dobrze.


Tuż przed odlotem z Warszawy do Hiszpanii /Fot. Kuba Gucma

Jak wykorzystał pan czas od momentu opuszczenia zgrupowania w Warszawie do obecnej chwili? Jakie były zalecenia lekarzy?
– Miałem cały czas rehabilitować palec. Od 8 stycznia zacząłem wspólne, normalne treningi w klubie. To była typowa siła i bieganie. Wczoraj po raz pierwszy mieliśmy kontakt z piłkami. To były spokojne zajęcia.

Historia się powtarza. Dwa lata temu w czasie Mistrzostw Świata w Szwecji również w trakcie turnieju dołączył pan do zespołu narodowego, zastępując Michała Jureckiego.
– Nie wracam do tych czasów. Tworzy się nowa historia i na tym trzeba się skupić.

Z jakim nastawieniem jedzie pan do Hiszpanii?
– Na pewno chciałbym dobrze zagrać. Owszem nie brałem udziału w całych przygotowaniach zespołu, ale dobrze znam chłopaków. Z większością gram na co dzień w klubie więc nie powinno być kłopotów z komunikacją na boisku.

Pana koledzy w Hiszpanii rozegrali dwa mecze…
– To były doskonałe dwa spotkania, w których od początku do końca prowadziliśmy. Mamy na koncie dwa zwycięstwa. To jest na plus i oby tak dalej. Jak najwięcej takich występów.

Marek Skorupski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest