Polska pokonała Rumunię 33:28 (24:15) w inauguracyjnym meczu Turnieju Juniorek o Puchar Burmistrza Dzierżoniowa. Podopieczne Haralda Tłuczykonta w ten sposób zrewanżowały się rywalkom za porażki 28:26 i 21:24 zanotowane w zeszłym roku w Szczyrku i we Francji. W dzierżoniowskiej imprezie bierze udział również drużyna Rosji. Właśnie z tym zespołem Biało-czerwone zagrają w sobotę.
Dla ekip zagranicznych jest to ostatnia okazja do sprawdzenia formy przed wyznaczonymi na 22-24 marca kwalifikacjami do mistrzostw Europy 2013. Gospodarzem finałów w sierpniu będzie Polska.
W pierwszej połowie niemal wszystkie zagrania udawały się Polkom. Nic dziwnego, że z każdą minutą powiększały przewagę. Do szatni schodziły prowadząc 24:15. To pozwalało z optymizmem oczekiwać na drugie 30 minut. – Do przerwy zagraliśmy super praktycznie w każdym elemencie gry. Porównując poprzednie wyniki z Rumunkami widać postęp. W Dzierżoniowie jesteśmy od niedzieli i do turnieju mieliśmy po dwa ciężkie treningi każdego dnia – powiedział trener Tłuczykont.
Po zmianie stron początkowo role się odwróciły. Polki preferowały grę środkiem boiska. Słaba skuteczność, w tym niewykorzystane dwa rzuty karne, spowodowały, że rywalki zaczęły odrabiać straty. Po trzech kwadransach Polki prowadziły tylko 27:24. Na szczęście między słupkami dobrze broniła Karolina Sarnecka, która nawet zapisała na swym koncie jedną z bramek.
Ostatnie 10 minut ponownie należały do Biało-czerwonych, które wypracowały bezpieczną przewagę kilku trafień i zasłużenie wygrały 33:28. W meczu udane debiuty zaliczyły Anna Herbut (2 gole) i Karolina Mokrzka. To nie pomyłka. Karolina pochodzi ze znanej handballowej rodziny. Jej brat, Kamil jest zawodnikiem Powenu Zabrze, a tata – Andrzej to wielokrotny reprezentant Polski.
Polska – Rumunia 33:28 (24:15)
POLSKA: Januchta, Sarnecka 1 – Herbut 2, Balsam 4, Urbaniak 3, Jackiewicz, Oreszczuk, Nocuń 1, Mokrzka, Konofał 6, Rosiak, Kwiecińska 5, Świerżewska 1, Złomańczuk, Godziszewska 6, Trawczyńska 4.
