15 marca 2013

Szeged zamierza awansować

Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce w niedzielę rozpoczną rywalizację o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz z węgierskim zespołem Pick Szeged rozegrają na wyjeździe już w niedzielę. Rewanż zaplanowano na 24 marca w Kielcach. O rywalizacji rozmawiamy z lewoskrzydłowym węgierskiej siódemki, Attilą Vadkerti, który nie ukrywa, że ma świadomość, iż Vive to bardzo silny zespół. Nazwiska zawodników mistrza Polski znaczą bardzo wiele w świecie piłki ręcznej.

Jak pan oceni grupę Ligi Mistrzów, w której graliście?

– Nasza grupa była bardzo silna. Świadczy o tym, że zdobyliśmy tylko kilka punktów, a zdołaliśmy awansować dalej. Myślę, że mieliśmy dużo trudniejsze zadanie niż nasz najbliższy przeciwnik.


Na Węgrzech praktycznie liczą się tylko dwa kluby Pick Szeged i MKV Veszprem KC

A co można powiedzieć na temat waszego najbliższego przeciwnika w tych elitarnych rozgrywkach?  

– Vive Targi Kielce to bardzo silny zespół z zawodnikami, których nazwiskach znaczą bardzo wiele w świecie piłki ręcznej. Jednak kończąc fazę grupową na czwartym miejscu wiedzieliśmy, że trafimy na tej klasy rywala. Gdy zobaczyłem, że los przydzielił nam mistrzów Polski, od razu pomyślałem o ich meczu przeciwko Wiśle Płock. Nie można nie dostrzegać tego, że Kielce to czołówka europejska, ale można ich powstrzymać. I postaramy się to zrobić.

Jakie znaczenie ma fakt, iż rewanż Pick zagra na wyjeździe?

– Osobiście uważam, że lepiej zaczynać dwumecz we własnej hali. Rozgrywanie rewanżu u siebie nie jest jakimś dużym przywilejem.

Co oznacza dla pana zespołu występ w Lidze Mistrzów?

– Myślę, że dla każdego zespołu występy w Lidze Mistrzów są ważne i bardzo prestiżowe. Jednak dla nas są w tym sezonie wyjątkowo istotne, ponieważ od przyszłego roku tylko jeden zespół z ligi węgierskiej zagra w tych rozgrywkach.

Jakie są zatem cele Pick w bieżącym sezonie?

– Naszymi celami w tym sezonie jest awans do następnej fazy w Lidze Mistrzów oraz gra w finale rodzimych rozgrywek oraz pucharu kraju.

Jak oceni pan swoją dyspozycję w obecnym sezonie?

– Bardzo dobrze czuje się w zespole Pick. Co do mojej dyspozycji to jestem perfekcjonistą. Na Węgrzech mamy takie przysłowie Jó pap is holtig tanul co oznacza: „Dobry kapłan uczy się do końca swojego życia”. Myślę, że to idealnie pasuje do mnie.

Maciej Firlej

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest