14 kwietnia 2013

Kluczem przyzwoita obrona

To czym dysponowała drużyna Azotów Puławy, a czego zabrakło Chrobremu Głogów zadecydowało o trzecim miejscu turnieju Final Four PGNiG Pucharu Polski. Mowa o przyzwoitej obronie.

Powiedzieli po meczu Azoty Puławy – Chrobry Głogów:
Marcin Kurowski (trener Azotów):  Moja drużyna jest po ciężkich treningach. Kilku zawodników było na zgrupowaniach kadry. Tydzień, który pozostał nam do play-offów przeznaczymy na lepsze zgranie. Mecz z Chrobrym mieliśmy pod
kontrolą. Jeżeli funkcjonuje u nas przyzwoicie obrona, to możemy wówczas coś ugrać. Nie uniknęliśmy jednak prostych błędów, które koniecznie trzeba
wyeliminować

Krzysztof Przybylski (trener Chrobrego): To był mecz walki i w sumie mógł się podobać. Trochę zabrakło nam szczęścia. Obijaliśmy słupki. Nie trafialiśmy w 100-procentowych sytuacjach, z kontry, nie wykorzystaliśmy dwóch rzutów karnych. Z tego padłoby pięć bramek i byłaby zupełnie inna gra. Mogliśmy walczyć do samego końca, a tak zespół Puław nam odskoczył. Nie potrafiliśmy poradzić sobie w obronie. Rafał Przybylski, zwłaszcza w pierwszej połówce, sporo nam napsuł krwi. Za mało agresywnie zagraliśmy w obronie. 32 stracone bramki to jednak zbyt dużo. Azoty mają wyrównaną kadrę meczową i w tym sezonie walczą o medal. Cieszę się, że nie odnieśliśmy kolejnych kontuzji.


Fot. MAS

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest