W drugim dniu turnieju towarzyskiego w Giżycku reprezentacja Polski juniorek przegrała z Francją 16:24 i pokonała Białoruś 29:18. – Nie należy rozpaczać nad porażką z Francją. Optymalna forma ma przyjść dopiero podczas sierpniowych mistrzostw. Do meczu z Białorusią dziewczyny podeszły bardzo skoncentrowane i odniosły zasłużone zwycięstwo – mówi trener polskiego zespołu Harold Tłuczykont.
Przyjezdne, po wczorajszej wysokiej porażce z Biało-czerwonymi, przystąpiły do porannego meczu rewanżowego bardzo zmotywowane. Początek spotkania to zdecydowanie lepsza gra Trójkolorowych, a przede wszystkim skutecznej skrzydłowej Lisy Atangany, która w 3. minucie wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 3:1.
Dwie minuty później Polki doprowadziły do remisu za sprawą trafień Aleksandry Kwiecińskiej. Wynik remisowy utrzymywał się przez większość czasu pierwszej połowy.
Dopiero w końcówce pierwszej części zespół francuski wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Obie drużyny schodziły do szatni przy stanie 9:7 dla Francji.
W drugiej połowie Polki chciały jak najszybciej doprowadzić do remisu, jednak przez całe drugie 25 minut zdecydowanie lepszy był zespół Francji. Ton gry w zespole Trójkolorowych nadawała najskuteczniejsza w tym spotkaniu Mathilde Lorillard (6 bramek).
Polki próbowały zniwelować straty, ale to przeciwniczki kontrolowały wydarzenia na boisku, wygrywając ostatecznie 24:16. Tym samym Polki poniosły pierwszą porażkę na turnieju w Giżycku.
/Fot. MF
Początek popołudniowego spotkania przeciw Białorusi był niezwykle wyrównany. W pierwszej minucie do bramki rywalek trafiła Kamila Konofał, ale szybko odpowiedziały przyjezdne, a dokładnie niezwykle skuteczna podczas turnieju w Giżycku Dziyana Ilyina.
Jednak Polki poprawiły grę w obronie, co przyniosło skutek w postaci dwubramkowego prowadzenia w 16. minucie 8:6. Podopieczne Haralda Tłuczykonta radziły sobie coraz lepiej w ofensywie. Swoje trafienie dołożyła także bramkarka Karolina Sarnecka. Dzięki temu Biało-czerwone schodziły do szatni przy stanie 12:8.
Druga połowa to zupełna dominacja zawodniczek reprezentacji Polski, które zdobywały bramki nawet w osłabieniu. Od 37. minuty zespół polski musiał sobie radzić bez Konofał. Młoda rozgrywająca została ukarana czerwoną kartką z gradacji kar. Nie przeszkodziło to odnieść Polsce przekonującej wygranej.
Plan gier turnieju:
24.07.2013
Polska – Białoruś 26:23 (11:12)
Bramki dla Polski: Urbaniak 2, Herbut 1, Nocuń 4, Zimny 3, Mokrzka 4, Trawczyńska 4, Kwiecińska 2, Balsam 2, Dworczak 4.
Białoruś – Francja 23:25 (11:14)
Polska – Francja 22:16 (11:7)
Bramki dla Polski: Balsam 1, Urbaniak 1, Herbut 1, Jackiewicz 3, Zimny 5, Mokrzka 1, Konofał 3, Gadziszewska 1, Kwiecińska 6.
25.07.2013
Francja – Polska 24:16 (9:7)
bramki dla Polski: Jackiewicz 1, Zimny 5, Nocuń 2, Konofał 1, Kwiecińska 5, Trawczyńska 3, Dworczak 1.
Polska – Białoruś 29:18 (12:8)
bramki dla Polski: Konofał 3, Nocuń 2, Dworczak 3, Kwiecinska 4, Sarnecka 1, Urbaniak 2, Herbut 2, Zimny 4, Trawczyńska 6, Jackiewicz 1, Mokrzka 1.
Francja – Białoruś 24:24 (10:10)
26.07.2013
Białoruś – Francja 18:31 (8:13)
godz. 16.00 Francja – Polska
godz. 18.00 Białoruś – Polska
Z Giżycka Maciej Firlej