Trudno opisać słowami radość polskiej ekipy po ostatnim gwizdku wczorajszego meczu przeciw Rumunii. – Awans do ósemki najlepszych drużyn świata to niezwykle ważny krok dla polskiej piłki ręcznej – mówi trener Kim Rasmussen. – Oby to nie był ostatni taki mecz w naszym wykonaniu na tym turnieju – dodała rozgrywająca Alina Wojtas.
– Za nami bardzo ważne spotkanie, w pierwszej połowie Rumunki potwierdziły wysoką klasę, ale nie poddałyśmy się i walczyłyśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Oby to nie był ostatni na tych mistrzostwach super mecz w naszym wykonaniu – powiedziała po wygranej Alina Wojtas, która zapisała na swoim koncie dziewięć trafień i została wybrana najlepszą zawodniczką meczu.
– To był dla nas niesamowity mecz, niezwykle ekscytujący, ogromne emocje towarzyszyły nam od początku do końca. Rumunia to świetna drużyna, a Cristina Neagu to znakomita zawodniczka, mamy dla naszych rywalek ogromny szacunek. Wynik mówi sam za siebie, jesteśmy szczęśliwi i dumni, to ogromny krok do przodu dla polskiej piłki ręcznej, nie mam słów żeby to opisać – powiedział trener Kim Rasmussen.
– W półfinale zagramy z Francją? To bardzo silna ekipa, spróbujemy sprawić żeby Francuzki miały problemy, ale żeby tak się stało potrzebujemy naszej super obrony. Takiej jak wcześniej, a nie takiej jak dzisiaj w pierwszej połowie. Na szczęście nie mamy kontuzji w zespole i jesteśmy gotowi do walki – dodał Duńczyk.
Rumuński trener Gheorghe Tadici na wstępie pogratulował naszej drużynie. – Polki walczyły do końca, to nie był nasz dobry dzień, szczególnie w drugiej połowie prezentowaliśmy się słabo, mimo prowadzenia różnicą czterech goli nie dowieźliśmy zwycięstwa do końca, nasza obrona była zbyt słaba – tłumaczył.
