Biało-czerwoni są już po treningu w Magdeburgu, zajęcia trwały półtorej godziny. Getec Arena robi pozytywne wrażenie. Hala nie jest może bardzo duża, ale niemal pionowe trybuny sprawiają, że z każdego miejsca kibice mają tu znakomitą widoczność na plac gry. Organizatorzy spodziewają się na jutrzejszym meczu kompletu niemal 7000 widzów.
Piątkowe zajęcia nie były forsowne, co dziwić nie może. Chodziło przecież głównie o nieco mocniejszy rozruch po podróży i zaznajomienie się z areną jutrzejszych zmagań. Już tradycyjnie po rozgrzewce przyszła pora na mecz w piłkę nożną, następnie ćwiczenia rzutowe i taktyczne.
– Wszyscy są gotowi do gry. Oczywiście nie mówimy tu o mniejszych urazach, które są rzeczą naturalną jeżeli chodzi o tak kontaktowy sport jak piłka ręczna. Nie ma jednak powodów do obaw, chłopaki nie mają w zwyczaju przejmować się podobnymi rzeczami, po prostu zaciskają zęby i grają dalej – mówi lekarz kadry dr Rafał Markowski.
– Jesteśmy skoncentrowani i zbieramy siły, to dla nas ostatni wysiłek w tym sezonie, a jednocześnie jedno z najważniejszych spotkań, na pewno damy z siebie wszystko. Spodziewamy się głośnego dopingu miejscowych fanów, którzy będą przeciw nam, ale tak naprawdę to nas tylko dodatkowo mobilizuje – podkreśla Krzysztof Lijewski.
W sobotę po śniadaniu kadra ma zaplanowaną odprawę techniczną, a następnie o 11:30 lunch. Już o godzinie 15:15 rozpocznie się jakże istotny, oby zwycięski bój z Niemcami o start w hiszpańskich finałach czempionatu globu.
/Fot. N.Barczyk (Pressfocus) (9)
KANAŁ YOU TUBE ZWIĄZKU PIŁKI RĘCZNEJ W POLSCE
Zapraszamy również do naszej galerii zdjęć!
GALERIA ZDJĘĆ Z MECZÓW i ZGRUPOWAŃ ŻEŃSKIEJ i MĘSKIEJ REPREZENTACJI