Rafał Kuptel, szkoleniowiec reprezentacji Polski juniorów, nie krył rozczarowania po pierwszym występie podopiecznych w mistrzostwach Europy. Przyznał, że Niemcy niczym nie zaskoczyli, a mimo to byli wyraźnie lepszą drużyną. Dodał, że tę porażkę trzeba wymazać z głowy.
/Fot. Barczyk/Pressfocus
Jochen Beppler (drugi trener repr. Niemiec): Duże znaczenie dla końcowego wyniku miało zdobycie przez nas pięciu bramek z rzędu pod koniec pierwszej połowy. Nasze zwycięstwo swoje podstawy oparło o dobrą obronę i postawę bramkarza. Zaliczyliśmy dobry początek turnieju. Czego chcieć więcej?
Rafał Kuptel (trener repr. Polski): Gratuluję rywalom, którzy byli dziś od nas zdecydowanie lepszą drużyną. Jeżeli chodzi o nas zespół to nic dziś nie funkcjonowało prawidłowo. Ani atak, ani obrona, bramkarze też słabo się spisali. Musimy jednak wymazać tę porażkę z głowy. Przed nami dwa bardzo ważne mecze. Jeżeli chcemy awansować do najlepszej ósemki turnieju, to musimy zaprezentować się zdecydowanie lepiej i wygrać te spotkania. Niemcy nas dziś niczym nie zaskoczyli, ale teraz musimy myśleć wyłącznie o Białorusi i Czechach.
Maciej Majdziński: W tym meczu nic nam nie wychodziło. Zawiodła przede wszystkim obrona i skuteczność, gdyż nie potrafiliśmy wykorzystywać wielu sytuacji. Z Białorusią postaramy się zagrać jak najlepiej i ją pokonać. Chcemy awansować do czołowej ósemki. To jest nasz cel.
Dominik Claus: Oczywiście jesteśmy zadowoleni z tak dobrego początku. Pokonaliśmy naprawdę dobry zespół. Nasi zawodnicy nie zawiedli.