MKS Selgros Lublin przegrał drugi mecz z rzędu w sezonie Ligi Mistrzyń. Polski zespół u siebie uległ Larvik HK 23:28 (14:13). Sześć bramek dla norweskiej drużyny rzuciła Alina Wojtas.
Doświadczenie, wiele znakomitości w składzie i osiągane wyniki zdecydowanie przemawiały na korzyść przyjezdnych. To szesnasty i czternasty z rzędu sezon Norweżek w Lidze Mistrzyń.
Początek meczu nie zapowiadał, że mistrzynie Polski mogą zanotować korzystny wynik. Zespół z Larviku prowadził już 4:9. W tym momencie zawodniczki Selgrosu rzuciły się do walki i błyskawicznie zaczęły odrabiać straty. Po trafieniach m.in. Doroty Małek i Marty Gęgi z rzutu karnego gospodynie po raz pierwszy objęły prowadzenie (10:9). Jedyna Dunka w składzie Larviku, bramkarka Sandra Toft, momentami była bezradna. Za to po drugiej stronie boiska w tym samym okresie refleksem imponowała Ekaterina Dzhukeva. Ważne bramki z koła zdobywała Joanna Drabik. Norweżki poczuły się mocno zagrożone, ale do końca pierwszej połowy nie były w stanie przejąć inicjatywy
Po zmianie stron do 50 min trwała wyrównana walka. Dobrą partię rozgrywała Wojtas, która cztery z sześciu swoich goli uzbierała po przerwie. Po jej akcji tablica po raz ostatni tego dnia wskazała wynik remisowy (22:22). Finałowe minuty Norweżki zagrały perfekcyjnie, wykorzystując większe doświadczenie. Mistrzynie Polski ambitnie walczyły do końca, ale było to zbyt mało na rywalki. Była to dziesiąta kolejna porażka lublinianek w tych elitarnych rozgrywkach.
/ Fot. Grzegorz Trzpil
2. kolejka grupa D:
MKS Selgros Lublin – Larvik HK 23:28 (14:13).
MKS: Dzukeva – Drabik 5, Gęga 4, Małek 4, Kocela 3, Quintino 3, Mihdaliova 1, Nestsiaruk 1, Repelewska 1, Skrzyniarz 1, Rola. Kary 6 min.
Larvik: Toft – Rigelhuth Koren 6, Wojtas 6, Blanco 5, Solberg 4, Mork 3, Breivang 2, A. Hammerseng Edin 1, Sulland 1, Albertsen, Breistol, Johansen, G. Hammerseng Edin. Kary 4 min.
Sędziowali: Kursad Erdogan, Ibrahim Ozeniz (Turcja). Widzów 2100.