W spotkaniu otwarcia Christmas Cup w Katowicach Czechy zremisowały z Węgrami 26:26 (13:13). To pierwszy turniej testowy, który wpisuje się w EHF Euro 2016 mężczyzn, których Polska będzie gospodarzem.
Inauguracyjny mecz turnieju Christmas Cup był bardzo wyrównany. Obie ekipy przywiozły do Polski wielu młodych zawodników, którzy dopiero zdobywają handballowe ostrogi.Węgrzy po kontrze Laszlo Nemetha w 23 min po raz pierwszy objęli trzybramkowe prowadzenie (11:8). Rywale jeszcze przed przerwą odrobili straty.
W drugiej połowie role się odwróciły i to Czesi zaczęli dyktować warunki. W 40 min zespół Jana Filipa przez 95 sek grał w podwójnej przewadze. Specjalnie nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w wyniku, gdyż Madziarzy skutecznie radzili sobie w tej niekorzystnej dla siebie sytuacji.
Wydawało się, że końcówce więcej zimnej krwi zachowali Węgrzy. 33 sek przed finałową syreną przy stanie 26:26, Istvan Juhasz wziął czas Dwie próby rzutu nie powiodły się i piłkę przejęli Czesi. Tym razem to oni poprosili o przerwę na żądanie. Wynik już się jednak nie zmienił.
Przy okazji polscy kibice po raz pierwszy mogli zobaczyć maskotkę EHF EURO 2016 oraz wziąć udział w licznych konkursach, w których można było wygrać cenne nagrody.
Fot. N. Barczyk/ Pressfocuss
CZECHY – WĘGRY 26:26 (13:13)
Czechy: Mrkva, Krupa – Becvar, Cip 4, Motl 3, Sobol 4, Babak 2, Linhart 2, Petrovsky, Skvaril 1, Vinkelhofer 1, Zdrahala 4, Hanisch 1, Sindelar, Chudoba, Kasal 4. Kary 8 min.
Węgry: Pallag, Herjeczki – Nemeth 5, Velky, Gebhart, Morva 2, Simon 2, Borsos 1, Orszagh 3, Bali 2, Marczinko 1, Olah, Debreczeni, Pordan 5, Lele 5, Koller. Kary 6 min.
Sędziowali: Jakub Jerlecki, Maciej Łabuń. Widzów 2000.