– Nasza grupa, podobnie jak grupa C, ma charakter bardziej europejski niż światowy. Występują w niej czołowe drużyny z naszego kontynentu. Pierwszym celem jest wyjście grupy – podkreślił Michael Biegler, mówiąc o mistrzostwach świata w Katarze.
– Spotykamy się na tej konferencji prasowej wcześniej niż zwykle. Związane jest to z tym, że po okresie treningów w Płocku lecimy do Oviedo rozegrać trzy mecze kontrolne. To ułatwi przygotowanie do mistrzostw świata. Z Hiszpanii lecimy via Frankfurt do Kataru, nie wracając już do domu – powiedział po polsku trener Biegler, za co zebrał zasłużone brawa, gdyż po raz pierwszy publicznie wypowiedział kilka zdań w tym języku.
Następnie szkoleniowiec przeszedł na swój ojczysty język. Podkreślił, że jego zespół bardzo intensywnie przepracował okres przygotowawczy. – Nie chciałbym jednak wywierać presji lub mówić jaki będzie wynik tej pracy w odniesieniu do mistrzostw świata w Katarze. Ta krótka wypowiedź po polsku, to taki wyraz szacunku wobec reprezentantów Polski. Zdaję sobie sprawę, że zrobiłem wiele błędów – przyznał.
Wyeliminowanie reprezentacji Niemiec pomogło znaleźć wspólny, lepszy sposób integrowania się przed dużą imprezą. Okres przygotowań w Pruszkowie umożliwiło indywidualne podejście do każdego zawodnika. – Może nie byłem w stanie przygotować każdego gracza na 100 procent. Planuję jednak latem 2015 r. definitywnie posiąść wiedzę w jaki sposób będziemy się przygotowywać i co nam jeszcze zostało do poprawienia przed mistrzostwami Europy 2016, na którą w Polsce wszyscy czekamy. W trakcie katowickiego Christmas Cup mieliśmy okazję przećwiczyć nowe jednostki treningowe. Każdy z kadrowiczów miał okazję zagrać i wdrożyć się do tych nowych wyzwań. W Płocku również odbyliśmy intensywną fazę treningów. Zawodnicy mogą być zmęczeni, ale nie udało się tego uniknąć – dodał.
Doświadczenia wyniesione z turnieju w Hiszpanii zostaną wykorzystane na pierwszych treningach w Katarze. Biegler podkreślił, że pierwszym celem w mundialu będzie wyjście z grupy.
– Nasza grupa, podobnie jak grupa C, ma charakter bardziej europejski niż światowy. Występują w niej czołowe drużyny z naszego kontynentu, czyli Dania, Niemcy i Rosja. Do tego zestawu można zaliczyć nawet Argentynę ze względu na graczy, którzy w niej występują. Oni na co dzień występują w klubach portugalskich i hiszpańskich. Nasza drużyna zasłużyła na to, aby była wybierana z drugiego koszyka i na to, aby trafić na łatwiejszych rywali – zakończył.
Sprawy prywatne nie pozwoliły Sławomirowi Szmalowi uczestniczyć w konferencji prasowej. Zastąpił go Mariusz Jurkiewicz. – Zakończyliśmy najtrudniejszy okres przygotowań. Skupialiśmy się na przygotowani fizycznym, ale nie brakowało też elementów taktycznych. Turniej w Oviedo to już ostatnie szlify. Mecze sparingowe z mocnymi przeciwnikami. Mam nadzieję, że do Kataru polecimy w najsilniejszym składzie, tak jak tu siedzimy – powiedział nasz podstawowy rozgrywający.
/ Fot. J. Gucma
Na zakończenie części oficjalnej spotkania z mediami kierownik reprezentacji, Zygfryd Kuchta zaznaczył, że zespół jest dobrze przygotowany, ale sport jest taką dziedziną, która ma zwycięzców i przegranych. – Chcielibyśmy być w tej pierwszej grupie – podkreślił wiceprezes ZPRP.