Niespodzianka na starcie sezonu PGNiG Superligi mężczyzn. W Szczecinie miejscowa Pogoń zremisowała z Vive Tauron Kielce 27:27. Spotkanie 5. kolejki rozegrane zostało awansem na wniosek mistrzów Polski.
Od prowadzenia 3:0 rozpoczęli mecz kielczanie. Wynik zawodów otworzył Michał Jurecki. W bramce gości w tej fazie bardzo dobrze prezentował się Marin Sego. Podopieczni Dujszebajewa starali się szybko wznawiać grę bezwzględnie wykorzystując przy tym każdy błąd Portowców. Rolę egzekutora pełnił Manuel Strlek. Po 11 minutach od rozpoczęcia meczu na tablicy wyników było 2:7.
Po upływie kwadransa gra zdecydowanie się wyrównała. Trener Rafał Biały dość szybko dał szansę debiutu w Superlidze bośniackiemu bramkarzowi – Edinowi Tatarowi. Ten błyskawicznie pokazał swój talent, czym zachwycił miejscową publiczność. Sposobu nie potrafił jednak znaleźć na Karola Bieleckiego (5 bramek).
Po zmianie stron straty odrobił Kirył Kniaziew ustalając w tamtym momencie rezultat na 14:15. Portowcy znakomicie spisywali się w defensywie. Po dziewięciu minutach na koncie gości odnotowano raptem jednego gola!
W 40. minucie Pogoń prowadziła już 21:17. Uzyskana przewaga powodowała, że miejscowi nie zamierzali się spieszyć. Na 5. minut przed końcem Vive odzyskało prowadzenie (25:24), ale potem straciło Mateusza Kusa, a karnego wykorzystał Michal Bruna. Wielkie emocje w końcówce przyniosły ostatecznie niespodziewany remis!
Pogoń Szczecin – Vive Tauron Kielce 27:27 (13:15)
Pogoń: Kryński, Tatar, Kowalski – Grzegorek, Bruna 1/1, Walczak 2, Zając, Gierak 5/1, Krupa 3, Krysiak 2, Biernacki, Jedziniak 4, Zaremba 6, Kniaziew 4, Fedeńczak.
Vive Tauron: Szmal, Sego – Vuković, Jurecki 4, Kus, Aguinagalde 3, Bielecki 8/2, Jachlewski, Strlek 4, Lijewski 3, Buntic 1, Cupic 4/2.
Sędziowali: Leszczyński – Piechota (Płock)
Widzów: 2500
Źródło: inf. własna / sportowefakty.pl